Przejdź do głównej zawartości

Ulepimy dziś bałwana?

No choć zrobimy to ! 

Pamiętacie moment kiedy byliście dziećmi? I uwielbialiście bawić się w śniegu, lepić bałwana? Ja pamiętam, uwielbiałam to robić wspólnie z rodzicami - szkoda tylko, że nie mam żadnego pamiątkowego zdjęcia, z tych dziecięcych, beztroskich czasów ,kiedy to nie musiałam się niczym przejmować.
Kiedy interesowała mnie tylko zabawa i jedzenie.. kiedy to rodzice musieli przejmować się wszystkim. 
Czasy które minęły, szkoda że nie wszystko było fotografowane..
Teraz zaś ja jestem mamą i ja decyduję o wszystkim i chcę zapisywać na fotografiach jak najwięcej by Lilli będąc starszą dziewczynką, później nastolatką , dorosłą kobietą a może i kiedyś babcią miała pamiątkę, dużo pamiątek ze swojego życia... By mogła wspominać sobie chwile, których nie pamięta bądź takie które pamięta lecz niedokładnie.. 
By była zadowolona ze mnie jako swojej mamy..
By pamiętała o swoich rodzicach, dziadkach, ciotkach... 
Bo rodzina to podstawa bez której nie da się żyć.
Tak mnie wzięło na takich kilka słów...

A dziś Lilli po raz pierwszy poznała Bałwana i była nim bardzo zachwycona !:) 



niedługo pójdziemy na pierwsze sanki !!! Ciekawe kto będzie miał większą frajdę.. mama,tata, czy jednak Lilli ?? 

Komentarze

  1. Piękny bałwan<3 Dobrze, że to uwieczniasz wszystko na zdjęciach. Będzie miała pamiątkę;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Lilli ubrana jest cudownie, wręcz idealnie, zachywcam się nią :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę tego śniegu, bo u mnie słonecznie jak wiosną i tęskni mi się za prawdziwą zimą :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale mały słodziak :)) pozdrawiam serdecznie :) woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. jaka mała słodka dziewczynka! :))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

On a sunny day walking across the bridge

Dzień dobry, godzina 8.00 a ja już na nogach ,wypoczęta,gotowa do pracy. Wczoraj na swoim ' fanpage ' dodałam zdjęcie... i jak mogliście zauważyć zaszła mała zmiana w moim wyglądzie..Początkowo miały pójść w ruch nożyczki,ale jednak wiem ile musiałam zapuszczać te włosy i z tego zrezygnowałam..z pomocą przyszła mi mama ,która pomogła mi podjąć decyzję i pofarbować włosy.Kolor miał wyjść ciemny,ciepły blond ,a na moich włosach wyszedł..sama nie umiem określić tego koloru,bo w każdym świetne wygląda całkiem inaczej. Zobaczymy jak długo taka pobędę. Przechodząc do stylizacji,to wczoraj postawiłam na dość elegancki zestaw.Klimat zdjęć mogliście już raz zobaczyć na moim blogu,ale tak mi się spodobało,że postanowiłam tam wrócić.Kolorystyka mojego zestawu jest pozostawiona w kolorach tegorocznej jesieni,czyli chodzi mi o kolor beżowy,czarny i bordowy. Czarny gorset ze złotym suwakiem ,bordowa,plisowana spódnica,czarne rajstopy,beżowe botki oraz beżowa kurteczka/kożuszek - bez

pleasing to the eye classic black and white set

W dzisiejszej stylizacji główną rolę odgrywają dwa elementy.Plisowana sukienka oraz marynarka .Kolorystyka zachowana jest w bieli i czerni z dodatkiem złotego łańcucha na szyi .Jeśli chodzi o marynarkę ,to uwielbiam ją za jakość,a sukienkę za nietuzinkowość :) Na taki zestaw mogłam pozwolić sobie w weekend kiedy to było dość ciepło,aby tak móc się fotografować:) Marynarka- CocoModa Sukienka-Allegro Szpilki-Stylissmo

Grungowy look -''Zdejmij ją ze mnie ''

Dzisiaj mam dla Was zestaw rodem z lat 90-tych.Może nie jestem fanką Nirvany,lecz styl ubierania jak najbardziej mi odpowiada.Gruby sweter luźno rzucony na t-shircie z oryginalnym nadrukiem ' Zdejmij ją ze mnie ' na tym czarna,skórzana ramoneska która idealnie komponuje się z mocnymi, skórzanymi botkami .Na biodrach przewiązana jest kraciasta koszula,która nie jest flanelowa jak w latach 90-tych ,lecz teraz materiał nie ma znaczenia.Najlepszym kolorem koszuli w tamtych czasach było połączenie czerwieni i czerni.Jeśli chodzi o moje nakrycie głowy to nie musiałam myśleć długo wiedziałam,że będzie to czapka beanie która jest w modzie od kilku sezonów,zastanawiałam się tylko jaki kolor wybrać-padło oczywiście na nieśmiertelną czerwień.Takie czapki idealnie wpisują się w stylistykę grungową. Na nogi miałam nałożyć moje nowe porwane jeansy,które idealnie by wpasowały się w ten cudowny styl, lecz pokaże Wam je innym razem. LUBICIE TAKI STYL ? Koszu