Przejdź do głównej zawartości

Secret Lashes - Przedłużanie rzęs

Zbierałam się za napisanie tego postu hmm chyba z trzy miesiące albo i lepiej bo w sumie wtedy pierwszy raz postawiłam na przedłużanie i zagęszczanie rzęs.
Przedłużanie rzęs w ostatnich kilku latach stało się bardzo modne. Możemy zobaczyć coraz to więcej kobiet, które korzystają z takiego zabiegu upiększającego. Ja nie byłam fanką tego zabiegu,gdyż większość osób które widziałam wyglądały bardzo nienaturalnie -lecz dobrze wykonane będą wyglądać ładnie i sprawią, że my jako kobiety poczujemy się atrakcyjniejsze no i co najważniejsze zaoszczędzimy czas rano malując nasze oczy .
Bo tak prawdę mówiąc, każda z nas pewnie są wyjątki, ale musi mieć pomalowane oko by wyjść z domu -a tu proszę. Budzimy się, myjemy i tak naprawdę wyglądamy już dobrze! I każdy dzień staje się piękniejszy ;)







Secret Lashes - u mnie właśnie wybór padł na tej marki rzęsy są wykonane z najlepszej jakości jedwabiu z domieszką syntetyczną , co znaczy, że zapewniają trwałość i odpowiedni profil sztucznej rzęsie. 

Jak wyglądał u mnie zabieg przedłużania rzęs ? 

Po pierwsze, poszukałam odpowiedniej do tego osoby( sama na pewno bym tego nie zrobiła ) znającej się na tym, która robiła to nie pierwszy raz i nie ``wypaliła mi oka``
Duży,wygodny stół na którym kładzie się dziewczyna pod głową możemy mieć wygodną-profesjonalna poduszeczkę ,a jeśli Ci przeszkadza to nie musisz jej mieć. 
Pod oczy dostałam żelowe podkładki,dzięki którym mogłam się zrelaksować  .Zamykam oczy i leżę sobie słuchając ulubionej muzyki, plotkując z kobietką która to robi, a niektórzy nawet ucinają sobie krótką drzemkę! (1,5-2,5 godziny ) w zależności jaką metodą robi kosmetyczka.

Jakie metody wybrałam ? Jakie cuda robi moja kosmetyczka?

 Na swoich rzęsach po raz pierwszy wybrałyśmy metodę 1:1 tak by tylko podkreślić delikatnie oko. Uzyskałyśmy tym bardzo delikatny efekt - następnym razem chciałam coś w stylu kociego spojrzenia, zalotnego takiego które nie wymaga już żadnych kresek, czy tuszu :) Objętościowe czy Kim Camellia w moim przypadku to były najlepsze wybory - długie, grube, piękniutkie (do swojej jednej naturalnej masz przyczepione 3-8sztucznych) -Czad co nie ?!
Teraz mam w planach na metodę Russian Volume to już bardziej sztuczny efekt - ale zobaczymy ! 
 
Jak często uzupełnia się rzęsy ? 

Przeciętnie kosmetyczki mówią, że 2-4 tygodnie .  Wszystko zależy od pielęgnacji ich  ,czynników zewnętrznych i po prostu od naszych naturalnych rzęs. Jak im ten temat się spodoba! 

Czym i jak  pielęgnować sztuczne rzęsy ?

* Specjalną szczoteczką  codziennie rano należy rozczesywać , dzięki temu nie plączą się i nie wypadają tak szybko.
* Niektórzy myją je -delikatnie szamponem dla dzieci nie pocierając zbyt mocno


Dla kogo są sztuczne rzęsy ? 

* Dla kobiet które rano nie mają czasu lub chęci się malować
* Dla zapracowanych mam, by czuły się przepiękne siedząc w domu ze swoimi pociechami.
* Dla kobiet które chcą czuć się piękne ! 

 Gdzie robię rzęsy ? 
u Pani Karoliny Chojeckiej w Siedlcach. Miła, sympatyczna dziewczyna z którą mija cudownie czas, na plotkach ;) 

A dla Wszystkich którzy zechcą się zapisać w tym tygodniu (28.01-4.02)mam rabat -10 % na zabieg przedłużania rzęs dowolną metodą bądź wypełnienie lub zdjęcie starych  ! 

A Jeśli nie masz pomysłu na prezent na Walentynki dla samej siebie, lub Twój mężczyzna nie wie, co może Ci podarować to ;)  Możecie zamówić sobie świetny bon upominkowy na przedłużanie rzęs.

 

Komentarze

  1. Ja przedłużam rzesy juz od ponad roku i przyznam, ze nie wyobrażam sobie teraz siebie bez nich :) nigdy bym takiego efektu tuszem nie uzyskała :)
    A moja stylistka rzęs jest tak cudowna, ze nawet godziny ich nie robi ... <3

    I tak jak wspominałaś, jak wyglądają naturalnie to efekt jest nieziemski ...
    JustynaPolskaFashion&MakeupArtist

    OdpowiedzUsuń
  2. jaki jest koszt takiego zabiegu? brzmi świetnie:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w zalezności jaka metodą, od 100 zł wzwyż :)

      Usuń
  3. A w jakiej cenie masz przedłużanie ? ;) założenie i uzupełnienie

    OdpowiedzUsuń
  4. jest to świetna opcja dla lenwych ( czyli dla mnie) :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

On a sunny day walking across the bridge

Dzień dobry, godzina 8.00 a ja już na nogach ,wypoczęta,gotowa do pracy. Wczoraj na swoim ' fanpage ' dodałam zdjęcie... i jak mogliście zauważyć zaszła mała zmiana w moim wyglądzie..Początkowo miały pójść w ruch nożyczki,ale jednak wiem ile musiałam zapuszczać te włosy i z tego zrezygnowałam..z pomocą przyszła mi mama ,która pomogła mi podjąć decyzję i pofarbować włosy.Kolor miał wyjść ciemny,ciepły blond ,a na moich włosach wyszedł..sama nie umiem określić tego koloru,bo w każdym świetne wygląda całkiem inaczej. Zobaczymy jak długo taka pobędę. Przechodząc do stylizacji,to wczoraj postawiłam na dość elegancki zestaw.Klimat zdjęć mogliście już raz zobaczyć na moim blogu,ale tak mi się spodobało,że postanowiłam tam wrócić.Kolorystyka mojego zestawu jest pozostawiona w kolorach tegorocznej jesieni,czyli chodzi mi o kolor beżowy,czarny i bordowy. Czarny gorset ze złotym suwakiem ,bordowa,plisowana spódnica,czarne rajstopy,beżowe botki oraz beżowa kurteczka/kożuszek - bez

pleasing to the eye classic black and white set

W dzisiejszej stylizacji główną rolę odgrywają dwa elementy.Plisowana sukienka oraz marynarka .Kolorystyka zachowana jest w bieli i czerni z dodatkiem złotego łańcucha na szyi .Jeśli chodzi o marynarkę ,to uwielbiam ją za jakość,a sukienkę za nietuzinkowość :) Na taki zestaw mogłam pozwolić sobie w weekend kiedy to było dość ciepło,aby tak móc się fotografować:) Marynarka- CocoModa Sukienka-Allegro Szpilki-Stylissmo

Grungowy look -''Zdejmij ją ze mnie ''

Dzisiaj mam dla Was zestaw rodem z lat 90-tych.Może nie jestem fanką Nirvany,lecz styl ubierania jak najbardziej mi odpowiada.Gruby sweter luźno rzucony na t-shircie z oryginalnym nadrukiem ' Zdejmij ją ze mnie ' na tym czarna,skórzana ramoneska która idealnie komponuje się z mocnymi, skórzanymi botkami .Na biodrach przewiązana jest kraciasta koszula,która nie jest flanelowa jak w latach 90-tych ,lecz teraz materiał nie ma znaczenia.Najlepszym kolorem koszuli w tamtych czasach było połączenie czerwieni i czerni.Jeśli chodzi o moje nakrycie głowy to nie musiałam myśleć długo wiedziałam,że będzie to czapka beanie która jest w modzie od kilku sezonów,zastanawiałam się tylko jaki kolor wybrać-padło oczywiście na nieśmiertelną czerwień.Takie czapki idealnie wpisują się w stylistykę grungową. Na nogi miałam nałożyć moje nowe porwane jeansy,które idealnie by wpasowały się w ten cudowny styl, lecz pokaże Wam je innym razem. LUBICIE TAKI STYL ? Koszu