Od zawsze uwielbiałam nosić sukienki, będąc w ciąży jeszcze bardziej się w to wkręciłam i ciągle nawet chodząc po domu przemycam sukienki. Nie rozumiem kobiet które uważają, że trzyma się je na specjalne okazje. A już w ciąży to trzeba uważać żeby ją założyć?
Uważam, że każdy dzień jest idealny aby poczuć się kobieco. Nie mówię, że spodnie odbierają nam tę przyjemność- bo przecież tak nie jest ,ale sukienka zawsze zostanie sukienką. Kobiecość :)
Ta w pepitkę jest w mojej szafie dość długo- nie mając brzuszka wyglądała fajnie, ale i z brzuszkiem prezentuje się doskonale.
Grube rajstopy(niestety jeszcze) i płaskie botki. Troszkę ubolewam, ze nie mogę nałożyć obcasów do wyjścia, ale czego nie robi się dla maleństwa.
Mam nadzieję, że to jedna z ostatnich tak grubych stylizacji i w końcu będziemy mogli cieszyć się upragnioną wiosną !
Płaszcz- Sheinside
Sukienka- Preska
Naszyjnik- Medicine
Torebka-Allegro
Botki- ?
Tez w ciąży lubiłam nosić sukienki tym bardziej ze było lato :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz ślicznie :)
Pięknie Ci w tych okularach :*
OdpowiedzUsuńpodoba m isię :) Słodko hehe :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, ja też żyje w przekonaniu, że sukienkę zakładam tylko od święta i jakoś nie chodzę w nich na co dzień, no chyba, że latem to co innego! Świetnie dobrane kolory, bez szpilek też super :)
OdpowiedzUsuńDlaczego większość zdjęć masz w okularach ? Przecież masz śliczna buzię ;)
OdpowiedzUsuńRozkwitasz :*
OdpowiedzUsuńlovely look!
OdpowiedzUsuńwww.bstylevoyage.blogspot.com
Prześlicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńwyglądasz Kochana uroczo:)
OdpowiedzUsuńgreat look :)
OdpowiedzUsuńoutfit: new bag Stormy
Wyglądasz promiennie:)
OdpowiedzUsuńcudowna stylizacja
OdpowiedzUsuń