Przejdź do głównej zawartości

BIAŁO CZARNA ELEGANCJA

Witajcie! ten post miał pojawić się jakiś czas temu. Niestety brak czasu oraz problemy z laptopem pokrzyżowały trochę moje plany w opublikowaniu go. Uff! w końcu się udało Hurra! 
A dziś mam dla Was stylizację. Stworzoną z myślą o świętach, ważnym spotkaniu biznesowym, randce w restauracji z ukochanym czy też doskonała na chrzciny dziecka. Kolorami przewodnimi tego outfitu jest niezawodna biel i czerń. 
Możecie zauważyć, że całą stylizację tworzy tak na prawdę przepiękna sukienka. Wykonana jest z gipiurowej koronki, mięciutka i bardzo wygodna!
Potrafi na pewno przykuć nie jeden wzrok, jej przezroczyste rękawy dodają seksapilu. Biżuteria w tej sytuacji jest totalnie zbędna, wystarczy nam mała kopertówka do ręki bądź na długim eleganckim pasku.
Zauważyliście, że zgubiłam gdzieś brzuszek? Jest tak super odcinana, że spokojnie możemy schować brzuszek ciążowy ale i taki spożywczy hihi jeśli ktoś taki posiada.
Więc morał z tego taki, że w ciąży spokojnie możemy nosić piękne ubrania- a nie typowo ciążowe. 
Pss. Ja nie mam ani jednego typowego ciążowego wdzianka iii.. nie zamierzam  takich kupować -bo przecież został nam już tylko miesiąc:) 

Jak Wam się podoba moja dzisiejsza biało czarna elegancja??

Sukienka- TUTAJ
Płaszcz- Zara
Szpilki- Online
Torebka-Zalando

Komentarze

  1. obłędna jest ta sukienka a Ty wyglądasz w niej ślicznie:)

    http://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nóg to ja Ci zazdroszczę !
    Promieniejesz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Całość wygląda super :) Tylko buty są za duże. Nie piszę tego ze złośliwością, lecz zastanawia mnie jak w takich chodzić i jaki jest powód tego że są w złym rozmiarze.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystkie buty które mam w rozmiarze 36 są okey,tylko jak mam rajstopę to zawsze suną się do przodu- noga mi tak leci i wyglądają jak za duże;/

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

On a sunny day walking across the bridge

Dzień dobry, godzina 8.00 a ja już na nogach ,wypoczęta,gotowa do pracy. Wczoraj na swoim ' fanpage ' dodałam zdjęcie... i jak mogliście zauważyć zaszła mała zmiana w moim wyglądzie..Początkowo miały pójść w ruch nożyczki,ale jednak wiem ile musiałam zapuszczać te włosy i z tego zrezygnowałam..z pomocą przyszła mi mama ,która pomogła mi podjąć decyzję i pofarbować włosy.Kolor miał wyjść ciemny,ciepły blond ,a na moich włosach wyszedł..sama nie umiem określić tego koloru,bo w każdym świetne wygląda całkiem inaczej. Zobaczymy jak długo taka pobędę. Przechodząc do stylizacji,to wczoraj postawiłam na dość elegancki zestaw.Klimat zdjęć mogliście już raz zobaczyć na moim blogu,ale tak mi się spodobało,że postanowiłam tam wrócić.Kolorystyka mojego zestawu jest pozostawiona w kolorach tegorocznej jesieni,czyli chodzi mi o kolor beżowy,czarny i bordowy. Czarny gorset ze złotym suwakiem ,bordowa,plisowana spódnica,czarne rajstopy,beżowe botki oraz beżowa kurteczka/kożuszek - bez

pleasing to the eye classic black and white set

W dzisiejszej stylizacji główną rolę odgrywają dwa elementy.Plisowana sukienka oraz marynarka .Kolorystyka zachowana jest w bieli i czerni z dodatkiem złotego łańcucha na szyi .Jeśli chodzi o marynarkę ,to uwielbiam ją za jakość,a sukienkę za nietuzinkowość :) Na taki zestaw mogłam pozwolić sobie w weekend kiedy to było dość ciepło,aby tak móc się fotografować:) Marynarka- CocoModa Sukienka-Allegro Szpilki-Stylissmo

Grungowy look -''Zdejmij ją ze mnie ''

Dzisiaj mam dla Was zestaw rodem z lat 90-tych.Może nie jestem fanką Nirvany,lecz styl ubierania jak najbardziej mi odpowiada.Gruby sweter luźno rzucony na t-shircie z oryginalnym nadrukiem ' Zdejmij ją ze mnie ' na tym czarna,skórzana ramoneska która idealnie komponuje się z mocnymi, skórzanymi botkami .Na biodrach przewiązana jest kraciasta koszula,która nie jest flanelowa jak w latach 90-tych ,lecz teraz materiał nie ma znaczenia.Najlepszym kolorem koszuli w tamtych czasach było połączenie czerwieni i czerni.Jeśli chodzi o moje nakrycie głowy to nie musiałam myśleć długo wiedziałam,że będzie to czapka beanie która jest w modzie od kilku sezonów,zastanawiałam się tylko jaki kolor wybrać-padło oczywiście na nieśmiertelną czerwień.Takie czapki idealnie wpisują się w stylistykę grungową. Na nogi miałam nałożyć moje nowe porwane jeansy,które idealnie by wpasowały się w ten cudowny styl, lecz pokaże Wam je innym razem. LUBICIE TAKI STYL ? Koszu