Przejdź do głównej zawartości

Moja Kosmetyczka/ produkty które polecam

Bardzo często dostaję masę pytań dotyczących kosmetyków które stosuję do codziennego makijażu, które polecam, oraz takie które znajdziemy w każdej drogerii. Od razu na wstępie powiem, że nie będą to produkty drogie tylko z takich różnych półek sklepowych. Dla każdego, bo niestety nie każdego stać na diory, chanele, mac czy estee lauder. Przyznam, że czasami kuszą mnie niektóre produkty i skusilam się na droższy cień czy róż do policzków ( ale te nie zdały egzaminu na mojej buzi, więc takich wam nie przedstawię).
Dobra zaczynamy, 

CIENIE do powiek i brwi
Mam kilka paletek do makijażu powiek, niestety ostatnio a raczej chyba zawsze sięgałam po naturalne/neutralne kolory. Beże,brązy, złoto,granat,srebro,szarość. Najczęściej męczyłam paletkę ISADORA na oczy jak i na brwi. Mam w niej trzy odcienie beżu od najjaśniejszego po trzy brązy-które służą mi głównie do brwi. Niestety do nich nie znalazłam jeszcze nic lepszego od tych trzech odcieni brązów. Próbowałam kredek, farbek ale to nie było dla mnie.
Wracając do całej paletki jest matowa,bardzo dobrze napigmentowana. Służy mi już 2 rok i naprawdę jest godna polecenia. Nie ma zapachu- więc to też duży plus. Drugą paletką, która jest moją nowością bo mam ją zaledwie miesiąc?a może i krócej jest paletka cieni nude make up kit od lovely . Znajdziemy w niej matowe cienie, jak i te błyszczące. Od pierwszego nałożenia jestem w niej zakochana. Drobne drobinki w dziennym makijażu nawet mi nie przeszkadzają,nie są przesadziście błyszczące. Super łączą się z brązami od ISADORA.Po pierwszym użyciu myślałam, że to tylko taka zachcianka ciążowa- bo zobaczyłam o tania,spróbuję ale używam jej regularnie i powiem szczerze, że cały dzień i noc trzymają się doskonale na powiekach.
Doskonała dla osób które dopiero zaczynają przygodę z makijażem, bądź nie chcą wydawać fortuny w tym momencie. 
Fakt kusi mnie bardzo paletka Naked- i myślę że zainwestuję w nią za jakiś czas, bo również ma fajne opinnie. Ale ISADORA pozostanie moją naj naj.
Mam też kilka, różnych cieni z AVON ,moje ulubione które używam też regularnie od większych wyjść i imprez( są mocno błyszczące,z drobinkami) Beże+złota COCOA DREAMS oraz granat+srebro TRUE COLOUR midnight sky.
Oprócz tego mam też fajny pojedyńczy cień w kolorze ciemnego grafitu,który był kupiony w naturze za jakieś małe pieniążki 5 zł?Envi doskonały do smoke eyes. Łatwy do rozcierania! Oraz jeszcze tylko jeden VIRTUAL trio 082 (mam już go z 3 lata) też bardzo ładnie wygląda na powiekach i doskonale się łączy z moimi ulubionymi brązami. 
Mogłabym wam jeszcze przedstawić kilka różnych cieni,ale reszta nie jest godna polecania, ze względu na ich nietrwałość ,cenę, itp itd.
Dodam jeszcze, że jako bazę pod cienie używam korektorów bądź podkładu- który danego dnia mam zamiar nałożyć na cała buzię.

 makijaż wykonany paletką lovely




PODKŁADY
Dobranie odpowiedniego podkładu to kwestia bardzo indywidualna i nie ukrywam, że znalezienie go jest trudne.  Ja przez swoje 22 letnie życie szukałam czegoś na początku to pewnie jakiegokolwiek?jak większość aby był, później zaczęłam zwracać uwagę na krycie, do jakiej cery, no i kolor. 
Początkowo moim faworytem był MAYBELLINE Affinition mineral 040.
W czasie stwierdziłam, że dobry byłby w połączeniu z innym a więc kupiłam jakiś z rimmela(ten z pomarańczową górą) już było lepiej. Poźniej postawiłam na MAYBELLINE Affiniton w tubce, testowałam wiele różnych odcieni. Najbardziej do teraz przypadł mi nr, 03 oraz 09 jeden i drugi kolor dobrze wygląda na mojej buzi.Lubię je też razem łączyć. Myślę, że nadają się do każdego rodzaju cery. Gdyż ja mam mieszaną- o nie wspomniałam nawet o tym na początku i sprawdza się dobrze. Wiosną,jesienią,czy zimą. Ma fajne krycie. Moje ostatnie znalezienie, jakoś na wiosnę tego roku. Zainwestowałam w Bourjois healty mix oraz 123 perfect. IDEALNE! od tamtej pory to moi faworyci. Doskonałe, świeże krycie. Piękna cera, 0 efektu maski. 123 jest to nr 52. heallthy mix używam dwóch kolorków- 51 oraz 52. biorąc je ostatnio zastanawiałam się czy nie wziać 52 i 53 ale stwierdziłam, że na zimę lepszy jest jaśniejszy odcień-żeby nie wyglądać sztucznie.  Podklad Lovely Make up brilance- jest doskonały dla dziewczyn młodych, którym nie podoba się efekt kremu BB- jest podobny ,ale inny. Mi BB w żadnym wypadku nie podpasował i nie kupiłabym go.Zaś ten lubię nakładać latem, jest jakby go nie było. Cudów nie działa ale czasem można i takiego użyć.
Mam jeszcze jeden podkład który mnie intryguje, w gazecie miałam próbkę ASTOR perfect stay w kolorze 102 - przetestowałam go i byłam w szoku. Ta próbka zrobiła na mnie ogromne wrażenie, buzia była tak ładnie pokryta, pryszcze które  teraz w ciązy mi wyskoczyły zostały idealnie pokryte- nie potrzebowałam korektora, czy też pudru. Bardzo matowy podkład. bynajmniej na mojej buzi- na pewno spróbuję go kupić, bo zostałam mile zaskoczona próbką, którą miałam wyrzucić.

 Mam gdzieś jeszcze podkład z REVLON- niestety okazał się zbyt ciężki dla mojej twarzy, czułam się w nim jak w totalnej masce, bardzo sztucznie- choć dużo ludzi lubi ten efekt. Może wymieszany z innym da lepszy efekt? Może kiedyś spróbuję:0

PUDER MATUJĄCY/ MINERALNY
 Od czasów gimnazjum używam pudru PEASE - jego zużycie jest niewielkie, od tamtej pory to może moje 3/4 opakowanie ?
To tego typu produkt który starcza na rok albo i więcej w zależności jak go używasz.
Warto zatem w coś takiego zainwestować jeśli macie cerę tłustą lub mieszaną.
Dobrze utrzymuje mat i cały makijaż.
Stosuję go głównie na czole i brodzie, bo na policzkach mógłby może wysuszać?
Nowością jest WIBO FIXING POWDER, skusiłam się bo czytałam wiele recenzji na jego temat..
Taak, no i ta cena. 10 zł? Używałam kilka razy i ładnie kryje makijaż, do tego ma super zapach. Wada brak gąbeczki- jeśli ktoś nie ma musi do niego dokupić osobną. Ja nanoszę go pędzlem.


 
ROZŚWIETLACZ
Najczęsciej używałam kuleczek z AVON rozświetlających (mają z 3 lata) nie kończą sie, no dobra rozkruszyły się ale są dalej..dobry produkt który w sobie ma połączenie z różem. 

Moje najnowsze i naulubieńsze rozświetlacze teraz to BELL hypoallergenic ! Idealny dla alergików ! ma maleńkie drobinki, nie rzuca się w oczy, oraz LOVELY LIGHTS ON ME wypiekający puder rozświetlający! Używam go teraz najczęściej,bardzo ładnie wygląda nad kością policzkową.






RÓŻE I BRONZERY
Brązujące kulki z AVON- również bardzo fajny hit który przy początkujących makijazach sprawdza się doskonale. Oraz MAYBELLINE DREAM TERRA SUN 02GOLDEN kupiłam z rok temu- nie używałam długo, ostatnio zaczęłam i stwierdzam, że ma fajny słoneczny kolor-na lato to będzie strzał w 10-tkę teraz zostanę dalej przy kulkach ;)

 Jeśli chodzi o róż to BOURJOIS nr.95  Mój ulubiony,niezastąpiony jak na razie. Delikatny.

 KOREKTORY 
Tylko dwa : korektor w kredce Wibo oraz LOVELY magic pen(maskujący przebarwienia)


WSZYSTKO DO UST
 
Mam bardzo dużo błyszczyków, balsamów i innych pierdółek do ust. 
Bardzo lubię BABY LIPS z Maybelline, jeśli chcę jakieś masełko użyć to NIVEA , za błyszczykami nie przepadam- kiedyś znacznie cżęsciej. Jedyne jakich uzywam to RIMMEL Vinyl Glossy ,Eveline lovers ultra shine, lubiłam bardzo Rimmel STAY GLOSSY -ale już jest na wyczerpaniu- i już go pewnie nie kupię bo teraz stawiam na szminki.

 Konturówka do ust.. najlepsza LOVELY perfect line .
 Jeśli chodzi o szminki to :
Loreal nr s 201
Maybelline nr 900
Maybelline nr 150
RIMMEL COLOUR LASTINGRUSH  mam różne odcienie, ale te trzy najbardziej lubię(nie mogę odczytać nr)
Rimmel Kate nr 22
Rimmel Kate nr 20'

Najczęsciej  używam Rimmel Colour lasting rush - są bardzo trwałe mimo jedzenia i picia dalej są na ustach, oraz maybelline 900 tez fajnie nawilża usta mimo że się nie ściera.  Najmniej z wyżej wymienionych używam Loreala-jest to taki zgaszony róż, ale też doskonale wygląda na ustach.
Ogólnie moja szminki to róże i czerwienie. Mam gdzieś jakieś beże, a nawet ciemny brąz ale jakoś do nich nie jestem przekonana. I ich nie używam.

KREDKI DO OCZU
Liner w pisaku od EVELINE to mój hit nad hitami- nie zamieniłabym go na żaden inny.  Idealnie rysuje kreskę,jest wodoodporny, nie rozmazuje się. I dobrze współgra z cieniami.
 
 Automatic liner od lovely jest dobry w połączeniu z kredką (poniżej) oba razem wyglądają dobrze. No i i ich ceny są dobre, jak na taki produkt.

 Najczęsciej używam EVELINE i ten mogę wam polecać i polecać. Kredka czy ta automatyczna to zwyczajne produkty, które niczego nie urywają ale w kosmetyczce są i są używane.
 
 
TUSZE DO RZĘS
 
Mój absolutny ostatni ulubieniec to Maybelline LASH Sensational ma doskonałą szczoteczkę, która pogrubia i wydłuża moje rzęsy. Oraz coś z najtańszej półki LOVELY Pump Up z tym tuszem na początku nie mogłam się dogadać, ale po dłuższym stosowaniu dobrze mi wydłuża rzęsy i całkiem całkiem je podkręca. Może nie jest bardzo pogrubiający- przynajmniej nie zostawia niechcianych grudek. To jest dobrym produktem. 
Maybelline Rocket Volume- fajny produkt, szkoda że tak szybko wysechł. Podkręcał, wydłużał - moja siostra bardzo go lubi ( ma dużo dłuższe naturalne rzęsy i u niej wygląda na prawdę suuuper)
Rimmel Skandaleyes był moim ulubieńcem zanim kupiłam lash sensational- wydłuża, podkręca, pogrubia. 
W sumie żaden z tych tuszy nie był z wysokiej pułki, a miałam inne droższe Loreal, Bourjois, Astor,Dior to nie byłam nimi zachwycona . Bardziej te dają jakiś efekt na moich krótkich rzęsach.
 Coś dla twarzy
Olejek do twarzy LOREAL- idealny w połaczeniu z kremem do rannej toalety.  
Uwielbiam jego zapach i to jak po nim moja skóra wygląda.
Maseczka NIVEA- przeciwzmarszczkowa.. bo mówią że po 20stym roku zycia wypadałoby już takie stosować.  Ładnie wygładza buzię i tyle.  Dużo osób bardzo ją poleca, a ja w sumie mam takie neutralne o niej zdanie.   Lecz olejek polecam wszystkim . 
 


I tak właśnie wyglądają moje ulubione kosmetyki codziennego makijażu,  Bez krótego kosmetyka nie umielibyście wyjść z domu ? 
Ja jednoznacznie stwierdzam tusz do rzęs;)  

Komentarze

  1. Wszystkie kosmetyki które masz są godne polecenia <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Cienie z Isadory, boskie, uwielbiam takie kolorki :) Widzę też mój ulubiony tusz Lovely Pump Up oraz szminki z Rimmel Kate <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Konturówki Perfect Line z Lovely posiadam wszystkie 3 i bardzo lubię ;)
    Affinitone miałam, ale wysuszał mi buzię i oddałam kuzynce. Healthy Mix uwielbiam, posiadam nr 52 ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ostatnio szykowałam się na imprezę a w międzyczasie prosiłam mamę o uczesanie warkocza i tak potem się przeglądam w łazience, coś mi nie pasuje, ubrana już przeglądam się w większym lustrze i to samo ... Nawet się taty zapytałam i on też mówi ze inaczej wyglądam i jak się okazało nie nałożyłam tuszu do rzęs :D także tusz jest kosmetykiem bez którego ani rusz ;)


    Pozdrawiam i życzę udanego weekendu ! :)
    Anru,

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadza się wszystkie kosmetyki też używam i są godne polecenia !

    OdpowiedzUsuń
  6. Polecasz kosmetyki bardzo dobrych firm, sama z większości korzystam <3

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo fajny przegląd i ocena kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne cienie z Isadory <3 Uwielbiam takie kolory

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

On a sunny day walking across the bridge

Dzień dobry, godzina 8.00 a ja już na nogach ,wypoczęta,gotowa do pracy. Wczoraj na swoim ' fanpage ' dodałam zdjęcie... i jak mogliście zauważyć zaszła mała zmiana w moim wyglądzie..Początkowo miały pójść w ruch nożyczki,ale jednak wiem ile musiałam zapuszczać te włosy i z tego zrezygnowałam..z pomocą przyszła mi mama ,która pomogła mi podjąć decyzję i pofarbować włosy.Kolor miał wyjść ciemny,ciepły blond ,a na moich włosach wyszedł..sama nie umiem określić tego koloru,bo w każdym świetne wygląda całkiem inaczej. Zobaczymy jak długo taka pobędę. Przechodząc do stylizacji,to wczoraj postawiłam na dość elegancki zestaw.Klimat zdjęć mogliście już raz zobaczyć na moim blogu,ale tak mi się spodobało,że postanowiłam tam wrócić.Kolorystyka mojego zestawu jest pozostawiona w kolorach tegorocznej jesieni,czyli chodzi mi o kolor beżowy,czarny i bordowy. Czarny gorset ze złotym suwakiem ,bordowa,plisowana spódnica,czarne rajstopy,beżowe botki oraz beżowa kurteczka/kożuszek - bez

pleasing to the eye classic black and white set

W dzisiejszej stylizacji główną rolę odgrywają dwa elementy.Plisowana sukienka oraz marynarka .Kolorystyka zachowana jest w bieli i czerni z dodatkiem złotego łańcucha na szyi .Jeśli chodzi o marynarkę ,to uwielbiam ją za jakość,a sukienkę za nietuzinkowość :) Na taki zestaw mogłam pozwolić sobie w weekend kiedy to było dość ciepło,aby tak móc się fotografować:) Marynarka- CocoModa Sukienka-Allegro Szpilki-Stylissmo

Grungowy look -''Zdejmij ją ze mnie ''

Dzisiaj mam dla Was zestaw rodem z lat 90-tych.Może nie jestem fanką Nirvany,lecz styl ubierania jak najbardziej mi odpowiada.Gruby sweter luźno rzucony na t-shircie z oryginalnym nadrukiem ' Zdejmij ją ze mnie ' na tym czarna,skórzana ramoneska która idealnie komponuje się z mocnymi, skórzanymi botkami .Na biodrach przewiązana jest kraciasta koszula,która nie jest flanelowa jak w latach 90-tych ,lecz teraz materiał nie ma znaczenia.Najlepszym kolorem koszuli w tamtych czasach było połączenie czerwieni i czerni.Jeśli chodzi o moje nakrycie głowy to nie musiałam myśleć długo wiedziałam,że będzie to czapka beanie która jest w modzie od kilku sezonów,zastanawiałam się tylko jaki kolor wybrać-padło oczywiście na nieśmiertelną czerwień.Takie czapki idealnie wpisują się w stylistykę grungową. Na nogi miałam nałożyć moje nowe porwane jeansy,które idealnie by wpasowały się w ten cudowny styl, lecz pokaże Wam je innym razem. LUBICIE TAKI STYL ? Koszu