Przejdź do głównej zawartości

JAKIE BUTY DO ŚLUBU ???

Do ślubu zostało 128 dni ! To tylko cztery miesiące..
Czas pomyśleć o idealnych butach ślubnych.
Ja jak każda przyszła panna młoda, wiem już jaką suknię będę miała.
Lecz wybór odpowiedniego obuwia ślubnego jest bardzo trudny.

Znalazłam 10 rzeczy o których powinnyśmy pamiętać szukając butów.

1.To muszą być buty dla Ciebie!

Jeśli na co dzień chodzić w wysokich 12/13/15 cm obcasach to śmiało możesz sobie na takie pozwolić podczas swojego wielkiego dnia! Natomiast gdy chodzić w nich sporadycznie ( wesela, ważne bankiety)lub gdy całkiem ich unikasz zrezygnuj z nich na rzecz płaskich butów. Bo przecież masz czuć się komfortowo, pewna siebie!


2.Wybierz buty, w których czujesz się wyjątkowo.

Wiele z Was powie pewnie, że prawdziwe buty ślubne muszą być drogie..a ja się z tym nie zgodzę. Jest wiele ładnych butów śłubnych z niższej półki, które może nie wyglądają w 100% jak te typowe dla Panny Młodej, ale za to możemy je zakładać jeszcze na inne okazje 


3. Pamiętaj, aby je odpowiednio wcześniej rozchodzić..

Buty nowo zakupione, należy kilko krotnie rozchodzić sobie, chociażby w domu. Nie zostawiając tego na dzień ślubu, bo możemy bardzo szybko chcieć je zmienić.

4.Miej je na wszystkich przymiarkach sukni!

To jest bardzo ważny punkt, ponieważ podczas przymiarek Twojej sukni ślubnej nie może ich zabraknąć. To one decydują o jej długości. Nie zastępuj je innymi, bo później Twoja suknia może być za krótka lub za długa- a przecież tego nie chcemy !

5.Dopasowane do stylu wesela

Jeśli Twoje wesele jest na świeżym powietrzu to zaszalej z obuwiem ! Wysokie szpilki zastąp wygodnymi płaskimi butami. Np. Kowbojki, balerinki, sandałki lub trampki.

6. Druga para 'na zmianę'

Jeśli już rozbolą nas nogi, lub nabawimy się pęcherzyków. Zawsze dobrze jest mieć drugą parę na zmianę. 

7. Dopasuj je do sukni

Jeśli szukasz pantofli wykończonych koronką, to nie ignoruj tkaniny z której wykonana jest Twoja suknia ślubna. Najlepiej jest (oczywiście jeśli masz taka możliwość) wziąć kawałek tkaniny od krawca i wówczas wybrać się „na polowanie”  bucików. Ważne jest również dopasowanie koloru pantofli do odcieniu Twojej sukienki. Nie każdy bowiem będzie tak „idealnie” pasował do bieli czy ecru.

8. Zadbaj o stopy
Nawet jeśli nie planujesz bucików z odkrytymi palcami to pamiętaj, że pedicure jest konieczny.  Jeśli nie dla wyglądu to dla własnego komfortu. Natomiast jeśli boisz się o odciski, obtarte piety, lub o to, że Twoje stopy będą ześlizgiwać się w zbyt wysokich szpilkach pomyśl o żelowych wkładkach lub odpowiednio dobranych poduszeczkach do szpilek, które zdecydowanie powinny rozwiązać ten problem. 

9.Ćwicz, ćwicz, ćwicz!


Ubierz ślubne pantofle i ćwicz chodzenie w nich kiedy tylko się da. Na dywanie, na schodach, czy na polbruku przed domem.  Załóż je ćwicząc pierwszy taniec! Przymierz na bosą stopę i na pończoszki.. Podskocz, podbiegnij, i przykucnij – niech wiedzą co je czeka ;)
10.  To Najważniejszy Dzień w Naszym Życiu, a więc uśmiech nie może schodzić nam z twarzy nawet gdy będziemy musiały tańczyć boso !



Jeszcze nie wybrałam swojej pary butów, ale waham się między trzema rodzajami.. Szpileczka srebrna, szpileczka złota i trampki.   

Ciężki wybór, mam 2 tygodnie by podjąć decyzję !! 

Jak już je kupię, na pewno się Wam nimi pochwalę !:)



Komentarze

  1. świetny post, ja biorę ślub w lipcu i myślę że do muślinowej sukni będą idealne sandały płaskie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. jedynie co to nie spodobały mi się te sandały :)


    OdpowiedzUsuń
  3. świetny post! :) Do Mojego ślubu jest jeszcze ponad rok i dopiero jestem na etapie pierwszych przygotowań ale takie posty są dla mnie nie zwykle cenne:)

    OdpowiedzUsuń
  4. przedostatnie najładniejsze!
    http://bonnifacy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja planuje jakieś klasyczne szpilki w kolorku ;)
    PorcelainDesire

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja za swoje buty do ślubu zapłaciłam 800 zł, pomyślicie, że oszalałam, ale lubię mieć wszystko po swojemu :) i żeby było idealnie. Każdy szczegół musiał być idealny i pasujący do siebie.

    Jak byś chciała to buty tu kupowałam - http://www.ksis.pl/index.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten wielki dzień też przede mną, ale trochę więcej czasu mi zostało, gdybym miała 4 miesiące do ślubu, to pewnie już bym się stresowała hehehe :P bardzo przydatny post kochana, na pewno wielu dziewczyn ułatwi podjęcie decyzji, w tym mi :)
    Aż jestem ciekawa Twojej sukni, ale rozumiem, że to dopiero po ślubie :)
    miłego dnia i powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Trampki???! To ślub i wesele na stadionie ma być? Elka

    OdpowiedzUsuń
  9. super post, bardzo przydatny ale jednak nie dla mnie :) jeszcze mam duużo czasu do ślubu :)

    [ life plan by klaudia ]

    OdpowiedzUsuń
  10. inspirujący post :) chociaż ślub mam za ponad rok to już myślę nad idealną parą butów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. wszystkie pokazane są idealne ;d

    OdpowiedzUsuń
  12. ja tam do slubu mam pare lat, ale na pewno kiedys wroce do tego postu :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo dobry i praktyczny post!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo oryginalny pomysł z tymi tenisówkami:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dobre, solidne buty dla pań młodych mają na portalu http://butyslubne.com.pl. To rzeczy głównie od polskich i włoskich projektantów. Dużo ponadczasowego designu, także jak ktoś szuka klasycznych kolorów i fasonów to polecam ten sklep.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

On a sunny day walking across the bridge

Dzień dobry, godzina 8.00 a ja już na nogach ,wypoczęta,gotowa do pracy. Wczoraj na swoim ' fanpage ' dodałam zdjęcie... i jak mogliście zauważyć zaszła mała zmiana w moim wyglądzie..Początkowo miały pójść w ruch nożyczki,ale jednak wiem ile musiałam zapuszczać te włosy i z tego zrezygnowałam..z pomocą przyszła mi mama ,która pomogła mi podjąć decyzję i pofarbować włosy.Kolor miał wyjść ciemny,ciepły blond ,a na moich włosach wyszedł..sama nie umiem określić tego koloru,bo w każdym świetne wygląda całkiem inaczej. Zobaczymy jak długo taka pobędę. Przechodząc do stylizacji,to wczoraj postawiłam na dość elegancki zestaw.Klimat zdjęć mogliście już raz zobaczyć na moim blogu,ale tak mi się spodobało,że postanowiłam tam wrócić.Kolorystyka mojego zestawu jest pozostawiona w kolorach tegorocznej jesieni,czyli chodzi mi o kolor beżowy,czarny i bordowy. Czarny gorset ze złotym suwakiem ,bordowa,plisowana spódnica,czarne rajstopy,beżowe botki oraz beżowa kurteczka/kożuszek - bez

pleasing to the eye classic black and white set

W dzisiejszej stylizacji główną rolę odgrywają dwa elementy.Plisowana sukienka oraz marynarka .Kolorystyka zachowana jest w bieli i czerni z dodatkiem złotego łańcucha na szyi .Jeśli chodzi o marynarkę ,to uwielbiam ją za jakość,a sukienkę za nietuzinkowość :) Na taki zestaw mogłam pozwolić sobie w weekend kiedy to było dość ciepło,aby tak móc się fotografować:) Marynarka- CocoModa Sukienka-Allegro Szpilki-Stylissmo

Grungowy look -''Zdejmij ją ze mnie ''

Dzisiaj mam dla Was zestaw rodem z lat 90-tych.Może nie jestem fanką Nirvany,lecz styl ubierania jak najbardziej mi odpowiada.Gruby sweter luźno rzucony na t-shircie z oryginalnym nadrukiem ' Zdejmij ją ze mnie ' na tym czarna,skórzana ramoneska która idealnie komponuje się z mocnymi, skórzanymi botkami .Na biodrach przewiązana jest kraciasta koszula,która nie jest flanelowa jak w latach 90-tych ,lecz teraz materiał nie ma znaczenia.Najlepszym kolorem koszuli w tamtych czasach było połączenie czerwieni i czerni.Jeśli chodzi o moje nakrycie głowy to nie musiałam myśleć długo wiedziałam,że będzie to czapka beanie która jest w modzie od kilku sezonów,zastanawiałam się tylko jaki kolor wybrać-padło oczywiście na nieśmiertelną czerwień.Takie czapki idealnie wpisują się w stylistykę grungową. Na nogi miałam nałożyć moje nowe porwane jeansy,które idealnie by wpasowały się w ten cudowny styl, lecz pokaże Wam je innym razem. LUBICIE TAKI STYL ? Koszu