Często mówicie mi, że przestałam być kobieca. Noszę ciągle spodenki lub spodnie, płaskie espadryle czy adidasy. A gdzie sukienki, spódniczki? Wysokie obcasy, czerwone usta..
Kochani! Na blogu nie pokazuję codziennych stylizacji, z każdego dnia( a szkoda i chciałabym to zmienić,może mi się uda..) tylko te stylizacje, które uda mi się sfotografować. Kiedy weźmiemy ze sobą lustrzankę, kiedy jest do tego odpowiednia sytuacja i pogoda.
Często, gęsto jest tak, że jedziemy specjalnie na zdjęcia w jakieś superowe miejsce- w którym zdjęcia bylyby naprawdę ładne. To a). pada deszcz b). rozladował się aparat .
Ciężko z tym wszystkim, ale nie ma co narzekać. Częściej możecie spotkać nas na instagramie
Tu wrzucam co raz aktualne zdjęcie swoje, czy maleństwa: )
Jeśli będą chętni to i tu zrobię mała sklejkę zdjęć z insta i wrzucę.
Dziś mam dla Was stylizację z jednego z ostatnich ciepłych dni.
Odbiegającą od ostatnich. Sukienka, szpilki tego czego dawno nie widzieliście!
Czarno biała stylizacja zwykła- która skradła serce moje i męża.
Sukienka zniekształca biust i te wystające białe ramiączka...
OdpowiedzUsuńchudzino Ty :*
OdpowiedzUsuńTe okulary są stworzone do tej stylizacji ❤️
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie kochana ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka :)
OdpowiedzUsuńAle ładna sukienka!
OdpowiedzUsuńMnie też jest czasem ciężko dograć wszystko i myślę, że nie jesteśmy w tym same :)
OdpowiedzUsuńSukienka jest przepiękna, taka dziewczęca