Przejdź do głównej zawartości

Zapach lata - SUKIENKA MORO

26 stopni Celsjusza na termometrze spowodowało wczoraj wyczekiwaną, krajobrazową wycieczkę.
Razem z narzeczonym postanowiliśmy pojechać z dala od miasta na wędrówki, takie jak kiedyś, las, zwierzęta, cisza i spokój z dala od ludzi i samochodów. Tego mi było trzeba. 
Wskoczyłam w wygodną sukienkę z motywem moro, trampki i małą poręczną torebkę. Strój idealny do tej podróży.  Nie planowaliśmy dziś robić nawet zdjęć, ale jakoś wyszło, że Marcin wyjął lustrzankę i cyknął ich kilka:) (Dziękuję Skarbie) ,
Musze przyznać, że słońce nawet musnęło moje białe nogi - także mogę powiedzieć, że pierwsze opalanie w tym roku mam zaliczone! 
Zapachniało latem, ciekawe jak na długo?? Pewnie lada dzień, znów będziemy chodzić w długich spodniach i płaszczach...  ale mam jeszcze ochotę nałożyć nowe jeansy i botki na wysokim obcasie :> Także kilka dni w długich spodniach i na maj poproszę piękne słońce, takie jak wczoraj :)


Sukienka - River Island
Trampki- H&M
Okulary- GiantVintage 












Komentarze

  1. perfekcyjnie

    OdpowiedzUsuń
  2. ja również biegałam wczoraj w krótkich szortach :) i z 3/4 rękawkiem. Tobie to na prawdę dogrzało, chyba z tej miłości:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny look! Bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna stylizacja :) Pierwsze zdjęcie najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ślicznie Ci w tej sukience!
    Pozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja pierwsze opalanie zaliczę chyba w solarium hehe. Wyglądasz cudownie. Świetna figura ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyglądasz pięknie. Ja niestety w pracy przed ostanie dni i nie mam jak korzystać z słońca.

    OdpowiedzUsuń
  8. modnie i wygodnie;) świetnie wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wydajesz się szczuplejsza - czy to świadomy zamierzony powrót do tej megaszczupłości z czasów nastoletnich? A może przedślubny stres? :) Powodzenia w przygotowaniach, piękna z Was para!

    OdpowiedzUsuń
  10. super pomysł z tą sukienka :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

powder pink with deep blacks

Dziś pozostaję dalej w połączeniu pudrowego różu z głęboką czernią.Pastele za mną chodzą już dobry czwarty dzień - chyba to zasługa tego pięknego słońca i wysokiej temperatury.W Dzisiejszej stylizacji są praktycznie same nowości. Bluzeczka z baskinką -jest moją drugą miłością z tej serii bluzeczek ze sklepu : tutaj . Idealnie skrojona -tak jak jej 'siostra w niebiesko-morskim kolorze z dwóch notek wcześniej.Dopełnia ją cudowny,okrągły,czarny kołnierzyk -subtelność ,delikatność - chyba moja ulubiona baskinka!Wszystkich chętnych zapraszam do odwiedzenia strony: tutaj.   Na nogi nałożyłam czarne legginsy z ćwiekami po bokach (po raz pierwszy na blogu ) Dodają mocniejszego akcentu+czarne lordsy ( z ubiegłego lata) . A kolejną nowością ,bez której stylizacja miałaby zbyt łagodny wygląd jest :Cudowny kuferek z motywem czaszek w idealnym łososiowym kolorze ,pochodzi ze sklepu internetowego  Amiche . Doskonale wykonany ,pojemny - idealny na co dzień! Tego mi było trze...

Bordowy sweter.

No to czas zacząć nadrabiać zaległości w blogowaniu .Wybierając się dzisiaj z chłopakiem na spacer -postanowił zrobić mi kilka zdjęć.Nie zobaczycie dziś nowej torebki..look ten jest najprostszy jaki się tylko dałoby zrobić..Musiało być ciepło i wygodnie.W roli głównej bordowy staro-nowy sweter .Mam go już od dość dawna,ale na blogu jeszcze się nie pojawił.Do tego karmelowe spodnie i torba.Oraz najwygodniejsze w świecie butki.Na sobie miałam również kurteczkę,którą możecie zobaczyć na ostatnim zdjęciu,jest jedną z dwóch,które w tym roku kupiłam.. Moje zdrowie jeszcze się nie polepszyło,ale muszę zacząć normalnie funkcjonować.Bo mam wiele spraw do pozałatwiania w związku z nowym rokiem..

openwork sweater

Jak tam Kochani po dniu zakochanych ?:) Ja jestem bardzo szczęśliwa,bo nie spodziewałam się tylu pięknych prezentów od mojego M :)  Największym zaskoczeniem była dla mnie pizza w kształcie serca<3 która była po prostu przepyszna!   Przejdę do dzisiejszego zestawu...Dzisiaj niestety jest dużo chłodniej niż w ubiegłych kilku dniach i nie mogłam pozwolić sobie na cienką koszulę,czy też bluzkę..także w moje ręce wypadł dziś z szafy gruby,ażurowy ,oversize sweter ,który czekał na swoje wyście.. Stwierdziłam,że będzie idealny do dzisiejszego luźnego dnia.Na nogi założyłam czarne legginsy oraz moje ulubione workery,których pewnie macie dość,ale ja stwierdzam,że są idealne na zabiegane dni takie jak mam ostatnio!Aby nie było za ciemno dodałam czerwoną kopertówkę, która ciekawie rozwesela całość. Ps. Mam dość już tej zim y.. z chęcią przywołałabym wiosnę..