Przejdź do głównej zawartości

Koralowa spódniczka w roli głównej

Wakacje uciekają w mgnieniu oka,więc korzystajmy z ich końcówki ile tylko można.
Dziś mam dla Was nowy zestaw -w końcu!
Dawno nic konkretniejszego nie pokazywałam fakt,ale to już się zmieni . Musiałam trochę przemyśleć i odpocząć . Pewne wydarzenie zmieniło trochę moje życie -ale jak to się mówi, trzeba żyć dalej. Musimy iść do przodu nie załamując się. Trzymajcie kciuki by mi się udało :)

Dzisiejszy zestaw idealny na randkę z ukochanym,tak to było w moim przypadku.Choć pomieszkujemy razem to i tak udaje nam się randkować.Bo przecież tak w długim związku chodzi też o to by się starać cały czas,zadowalać i nie wpadać w nudną rutynę .
Dlatego też ubrałam krótką ,rozkloszowaną spódniczkę w soczystym różowym/koralowym kolorze.Do tego czarną bluzkę z ozdobnymi ramionami oraz wyciętym tyłem i wysokie sandały na szpilce.
Torebka zwyczajna,pakowna -można było tu zaszaleć z ładną kopertówką bądź większą ,elegancką torbą -ale ja musiałam mieć coś pakownego :)
Pewnie zdarzą się negatywne komentarze dotyczące źle leżącej spódnicy-tak z pewnych powodów..nigdy o tym nie pisałam ,lecz skoro tak bardzo chcecie wiedzieć mam problemy z miednicą-dlatego tak się układa.Więc proszę tego nie krytykować.

Jak oceniacie ten zestaw?

Bluzka-New Look  Spódniczka-Tutaj  Szpilki-River Island











Komentarze

  1. Musimy iść do przodu nie załamując się ---- dokładnie TAK :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wyglądasz znów super!

    OdpowiedzUsuń
  3. wróciłaś<3

    OdpowiedzUsuń
  4. przecudowne nogi ;o <3
    zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. spódniczka jest śliczna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie się bardzo podoba to, że nie wybrałaś kopertówki, tylko taką miejską torbę. Super! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. bluzka zdecydowanie skraca szyję..

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna spódniczka, a twoje nogi obłędne !

    OdpowiedzUsuń
  9. zestaw jak najbardziej w moim stylu:) śliczną masz bluzkę;)

    OdpowiedzUsuń
  10. śliczna spódnica :) i nogi do nieba!

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo fajnie :) więcej udanych randek :)

    OdpowiedzUsuń
  12. bluzka jest wspaniała, kolor spódniczki również ;)) wygodnie się chodzi w takich sandałkach?

    OdpowiedzUsuń
  13. przepięknie *o*
    fashion-madam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Rutyna jest najgorsza. Dobrze to napisałaś. A ta stylizacja fajnie podkreśla nogi (baaardzo bardzo szczupłe), za to tuszuje mankamenty figury :) buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  15. Prześliczna spódniczka kochana! Piękne się w niej prezentujesz i Twoje nóżki ;) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  16. śliczny kolor spódnicy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. prześliczna jest ta spódniczka :)

    OdpowiedzUsuń
  18. śliczna spódniczka :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Robiłaś coś z włosami?

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem pod wrażeniem twojej stylizacji. Świetnie dobrane kolory. A kolor spódnicy powala!

    OdpowiedzUsuń
  21. seksowna jestes, szkoda że masz faceta i nie lubisz dziewczyn (chyba)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kochana, głowa do góry, po burzy zawsze świeci słońce :)
    przepięknie napisałaś o związku, nawet będąc ze sobą 7, czy 10 lat nie można spocząć na laurach, tylko wciąż prawić sobie komplementy, wychodzić na randki... -to na pewno służy związkom, dzięki czemu nie popadają w rutyny :)
    W fantastycznym stylu do nas wróciłaś, spódniczka jest przepiękna! :) i chyba nie będę oryginalna, gdy napiszę, że zazdroszczę Ci tych zgrabnych nóg hehehe :)
    pozdrowionka :) Daria

    OdpowiedzUsuń
  23. albo mi się wydaje albo schudłaś :)
    Świetny zestaw :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla jednych schudłam dla innych przytyłam ,eehhe:)

      Usuń
  24. Mega spodniczka,strasznie mi sie takie podobaja :)

    http://natuuuu-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

On a sunny day walking across the bridge

Dzień dobry, godzina 8.00 a ja już na nogach ,wypoczęta,gotowa do pracy. Wczoraj na swoim ' fanpage ' dodałam zdjęcie... i jak mogliście zauważyć zaszła mała zmiana w moim wyglądzie..Początkowo miały pójść w ruch nożyczki,ale jednak wiem ile musiałam zapuszczać te włosy i z tego zrezygnowałam..z pomocą przyszła mi mama ,która pomogła mi podjąć decyzję i pofarbować włosy.Kolor miał wyjść ciemny,ciepły blond ,a na moich włosach wyszedł..sama nie umiem określić tego koloru,bo w każdym świetne wygląda całkiem inaczej. Zobaczymy jak długo taka pobędę. Przechodząc do stylizacji,to wczoraj postawiłam na dość elegancki zestaw.Klimat zdjęć mogliście już raz zobaczyć na moim blogu,ale tak mi się spodobało,że postanowiłam tam wrócić.Kolorystyka mojego zestawu jest pozostawiona w kolorach tegorocznej jesieni,czyli chodzi mi o kolor beżowy,czarny i bordowy. Czarny gorset ze złotym suwakiem ,bordowa,plisowana spódnica,czarne rajstopy,beżowe botki oraz beżowa kurteczka/kożuszek - bez

pleasing to the eye classic black and white set

W dzisiejszej stylizacji główną rolę odgrywają dwa elementy.Plisowana sukienka oraz marynarka .Kolorystyka zachowana jest w bieli i czerni z dodatkiem złotego łańcucha na szyi .Jeśli chodzi o marynarkę ,to uwielbiam ją za jakość,a sukienkę za nietuzinkowość :) Na taki zestaw mogłam pozwolić sobie w weekend kiedy to było dość ciepło,aby tak móc się fotografować:) Marynarka- CocoModa Sukienka-Allegro Szpilki-Stylissmo

Grungowy look -''Zdejmij ją ze mnie ''

Dzisiaj mam dla Was zestaw rodem z lat 90-tych.Może nie jestem fanką Nirvany,lecz styl ubierania jak najbardziej mi odpowiada.Gruby sweter luźno rzucony na t-shircie z oryginalnym nadrukiem ' Zdejmij ją ze mnie ' na tym czarna,skórzana ramoneska która idealnie komponuje się z mocnymi, skórzanymi botkami .Na biodrach przewiązana jest kraciasta koszula,która nie jest flanelowa jak w latach 90-tych ,lecz teraz materiał nie ma znaczenia.Najlepszym kolorem koszuli w tamtych czasach było połączenie czerwieni i czerni.Jeśli chodzi o moje nakrycie głowy to nie musiałam myśleć długo wiedziałam,że będzie to czapka beanie która jest w modzie od kilku sezonów,zastanawiałam się tylko jaki kolor wybrać-padło oczywiście na nieśmiertelną czerwień.Takie czapki idealnie wpisują się w stylistykę grungową. Na nogi miałam nałożyć moje nowe porwane jeansy,które idealnie by wpasowały się w ten cudowny styl, lecz pokaże Wam je innym razem. LUBICIE TAKI STYL ? Koszu