26 stopni Celsjusza na termometrze spowodowało wczoraj wyczekiwaną, krajobrazową wycieczkę. Razem z narzeczonym postanowiliśmy pojechać z dala od miasta na wędrówki, takie jak kiedyś, las, zwierzęta, cisza i spokój z dala od ludzi i samochodów. Tego mi było trzeba. Wskoczyłam w wygodną sukienkę z motywem moro, trampki i małą poręczną torebkę. Strój idealny do tej podróży. Nie planowaliśmy dziś robić nawet zdjęć, ale jakoś wyszło, że Marcin wyjął lustrzankę i cyknął ich kilka:) (Dziękuję Skarbie) , Musze przyznać, że słońce nawet musnęło moje białe nogi - także mogę powiedzieć, że pierwsze opalanie w tym roku mam zaliczone! Zapachniało latem, ciekawe jak na długo?? Pewnie lada dzień, znów będziemy chodzić w długich spodniach i płaszczach... ale mam jeszcze ochotę nałożyć nowe jeansy i botki na wysokim obcasie :> Także kilka dni w długich spodniach i na maj poproszę piękne słońce, takie jak wczoraj :) Sukienka - River Island Trampki- H&M Oku...