Przejdź do głównej zawartości

MYSZKA MIKI i HELLO KITTY

Lubię czasem oglądać bajki, lubię czasem czuć się księżniczką i uwielbiam nosić ubrania w printach bajkowych. No może nie nałożyłabym koszulki z nadrukiem jakiś domisi, ale kultową myszkę miki lubię nosić.  Połączoną z jeansowymi szortami i Vansami. Hmm no własnie vansy- trochę kontrowersyjne do myszki bo jest na nich hello kittek- ale co tam razem też fajnie wyglądają. Co najlepsze to vansy są z sh i nie mogłam odejść od nich obojętnie. Mówiły do mnie.. Weź mnie, weź mnie, chociaż na jeden raz. Jeszcze ta cena, ajj ale jak na używane buty to są całkiem wygodne. Szkoda tylko, że pod wpływem uginania stopy ten hello kittek się tak zniszczył. 

Zapraszam do komentowania 
i życze Miłego Początku Tygodnia!






Komentarze

  1. bluzka jest świetne uwielbiam ten motyw ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hello from Spain: great shoes and t -shirt. Nice pics.

    OdpowiedzUsuń
  3. Vansy wygladaja naprawde fajnie w takim "wydaniu" Hello Kitty ;) ale powiem Ci, ze poprzedni design bloga bardziej mi sie podobal :( pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dla mnie buciki odpadają, bo nie przepadam za Hello Kitty :) Za to bluzkę z chęcią bym przygarnęła, zwłaszcza, że mam ksywkę 'Mika' :)

    Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili,
    VANILLAMADNESS.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam myszkę miki i ubrania z nią :D mam kilka :)
    A nogi to masz chyba do nieba!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

On a sunny day walking across the bridge

Dzień dobry, godzina 8.00 a ja już na nogach ,wypoczęta,gotowa do pracy. Wczoraj na swoim ' fanpage ' dodałam zdjęcie... i jak mogliście zauważyć zaszła mała zmiana w moim wyglądzie..Początkowo miały pójść w ruch nożyczki,ale jednak wiem ile musiałam zapuszczać te włosy i z tego zrezygnowałam..z pomocą przyszła mi mama ,która pomogła mi podjąć decyzję i pofarbować włosy.Kolor miał wyjść ciemny,ciepły blond ,a na moich włosach wyszedł..sama nie umiem określić tego koloru,bo w każdym świetne wygląda całkiem inaczej. Zobaczymy jak długo taka pobędę. Przechodząc do stylizacji,to wczoraj postawiłam na dość elegancki zestaw.Klimat zdjęć mogliście już raz zobaczyć na moim blogu,ale tak mi się spodobało,że postanowiłam tam wrócić.Kolorystyka mojego zestawu jest pozostawiona w kolorach tegorocznej jesieni,czyli chodzi mi o kolor beżowy,czarny i bordowy. Czarny gorset ze złotym suwakiem ,bordowa,plisowana spódnica,czarne rajstopy,beżowe botki oraz beżowa kurteczka/kożuszek - bez

pleasing to the eye classic black and white set

W dzisiejszej stylizacji główną rolę odgrywają dwa elementy.Plisowana sukienka oraz marynarka .Kolorystyka zachowana jest w bieli i czerni z dodatkiem złotego łańcucha na szyi .Jeśli chodzi o marynarkę ,to uwielbiam ją za jakość,a sukienkę za nietuzinkowość :) Na taki zestaw mogłam pozwolić sobie w weekend kiedy to było dość ciepło,aby tak móc się fotografować:) Marynarka- CocoModa Sukienka-Allegro Szpilki-Stylissmo

Grungowy look -''Zdejmij ją ze mnie ''

Dzisiaj mam dla Was zestaw rodem z lat 90-tych.Może nie jestem fanką Nirvany,lecz styl ubierania jak najbardziej mi odpowiada.Gruby sweter luźno rzucony na t-shircie z oryginalnym nadrukiem ' Zdejmij ją ze mnie ' na tym czarna,skórzana ramoneska która idealnie komponuje się z mocnymi, skórzanymi botkami .Na biodrach przewiązana jest kraciasta koszula,która nie jest flanelowa jak w latach 90-tych ,lecz teraz materiał nie ma znaczenia.Najlepszym kolorem koszuli w tamtych czasach było połączenie czerwieni i czerni.Jeśli chodzi o moje nakrycie głowy to nie musiałam myśleć długo wiedziałam,że będzie to czapka beanie która jest w modzie od kilku sezonów,zastanawiałam się tylko jaki kolor wybrać-padło oczywiście na nieśmiertelną czerwień.Takie czapki idealnie wpisują się w stylistykę grungową. Na nogi miałam nałożyć moje nowe porwane jeansy,które idealnie by wpasowały się w ten cudowny styl, lecz pokaże Wam je innym razem. LUBICIE TAKI STYL ? Koszu